11.4.11

Strój ślubny

Witam!

Zauważyłem, że sporo osób odwiedza ten artykuł, aby dowiedzieć się, jak strój założyć na swój ślub, natomiast odnajduje tu tylko moje fanaberie. W tym artykule można przeczytać na temat formalnych strojów ślubnych dziennych, natomiast wpis o strojach ślubnych wieczorowych znajduje się tutaj.

Jakiś czas temu miałem napisać o moim stroju ślubnym moim kolegom z Forum Bespoke. W niniejszym poście zamierzam to uczynić, jednakże przez nietypowość tych strojów nie będę w stanie pokazać bardzo dokładnej ich podobizny na zdjęciu. Notka podzielona będzie na strój dzienny - na sam ślub - oraz wieczorowy - na wesele. Mam nadzieję, że zmiana stroju o zmroku nie będzie dla mnie problemem. :)

1. Moim dziennym strojem ślubnym będzie żakiet. Ci, którzy mnie znają, mogą zastanawiać się, dlaczego nie wybrałem bardziej formalnego surduta. To dowodzi, że to nie formalność jest dla mnie najważniejsza. Żakiet, przez to, że jest mniej "potężny", że się tak wyrażę, wygląda "lżej" i bardziej stosownie na ślub, a przy tym odsłania większą część kamizelki. Mój żakiet ślubny będzie najbardziej podobny do tego, noszonego przez Franklina Pangborna:



a) marynarka będzie wykonana z czarnej wełny. Wyłogi będą dość szerokie, zamknięte, pokryte taśmą (nie całkowicie, a z brzegami wełnianymi), zapięcie będzie się odbywać za pomocą dwóch otworów w przeciwległych stronach marynarki oraz dwóch guzików wyłożonych czarno-białym, wzorzystym jedwabiem połączonych łańcuszkiem. Żakiet będzie sięgał nieco powyżej kolana z tyłu. Brustaszy brak. Na rękawach będą znajdować się odwijane mankiety i po cztery guziki identyczne do tych na łańcuszku z przodu żakietu (nie należy również zapomnieć o dwóch guzikach na linii talii z tyłu). Będzie bardzo przypominał marynarkę z tej ilustracji:



b) spodnie będą standardowe - wykonane z tradycyjnej sztuczki, bez manszetów, z dwiema (lub jedną) zakładkami skierowanymi do wewnątrz, z jak najwyższym stanem. Noszone będą z szarymi szelkami.

c) kamizelka będzie wykonana z matowego, lawendowego jedwabiu bez deseni czy wzorów bądź w bardzo drobny. Będzie również mieć szerokie klapy szalowe oraz cztery kieszonki. Charakterystyczny będzie sposób zapinania - dwurzędowy, z guzikami stopniowo zwężającymi się ku dołowi, aż w końcu na samym dole znajduje się tylko jeden guzik (zapinany). Guzików będzie w sumie siedem. Sposób zapięcia będzie wyglądał podobnie do tego (nr 440):



Natomiast kolor będzie taki:



Lub raczej taki (nie chodzi mi rzecz jasna o deseń):



Pomiędzy rzędami guzików (nad dolnym guzikiem) znajdować się będzie specjalny otwór na przymocowanie dewizki.

d) koszula będzie biała, ze sztywnym przodem zapinanym na trzy spinki (w rzeczywistości spinki będą jedynie wkładane dla ozdoby w niepodzielony gors - koszula będzie wkładana przez głowę i zapinana z tyłu), sztywnymi pojedynczymi mankietami na spinki oraz odczepianym sztywnym stojącym kołnierzykiem w fasonie "butterfly":



Spinki będą złote.

e) krawatem będzie muszka o kształcie butterfly oraz ze spiczastymi końcami. Kolor to oczywiście srebrny. Będzie także jakiś deseń, jednak jeszcze nie wiem jaki. Myślałem o paisleyu, jednak nie wiem, czy nie jest on zbyt nieformalny. Wówczas mucha wyglądałaby podobnie do tej:



Nie wybrałem plastronu z tego powodu, z którego nie wybrałem surduta; choć jest bardziej formalny i nie wygląda źle, muszka bardziej mi się podoba.

f) buty to trzewiki na guziki wykonane z czarnej lakierowanej skóry. Będą miały nakładany nosek z ażurkiem (możliwe także, że bez ażurku) i jasnoszarą cholewkę. Będą podobne do tych (16KO3):



Jeżeli ktoś nie wie, jak wyglądają trzewiki na guziki, oto zdjęcie:



g) skarpetki będą jedwabne, szare, jako że gdy noszone są trzewiki z materiałową cholewką, skarpetki muszą być w kolorze cholewki. Noszone będą z szarymi podwiązkami.

h) kapelusz to czarny cylinder z jedwabnego pluszu. Nie wiem, czy da się powiedzieć coś więcej. Oto zdjęcie:



i) poszetki w tym wypadku nie będzie ponieważ nie ma brustaszy. :)

j) jeśli chodzi o butonierkę, nie mam pojęcia, jakie kwiaty będzie miała w bukiecie ewentualna panna młoda, jednakże gdybym miał wybierać, wybrałbym białą różę lub goździk.

k) rękawiczki do użytkowania na zewnątrz będą wykonane z cytrynowej irchy, jak na tej ilustracji (preferowałbym jednak, aby były wykonane z cieńszej skóry, przez co mogłyby być mniej workowate):



Gdybym potrzebował rękawiczek do wnętrz, czyli tzw. salonowych, byłyby one białe, wykonane z jedwabiu.

l) zegarek będzie oczywiście kieszonkowy, złoty, prawdopodobnie z otwieranym wieczkiem. Dewizka będzie prawdopodobnie dwustronna.

m) laseczka będzie wykonana najprawdopodobniej z hebanu bądź innego ciemnego drewna. Rączka będzie prosta, nie zakrzywiona, złota (formalne laski mają rączki proste, ang. cane, nieformalne mają rączki zakrzywione, ang. walking stick).

n) na koniec getry, będą one w kolorze cytrynowym. Ilustracji co prawda nie znajdę, ale dla lepszego wyobrażenia zaprezentuję żakiety z getrami w innych kolorach:







To tyle na temat stroju dziennego. Po zmroku przychodzi czas na strój wieczorowy:

2. Moim ślubnym strojem wieczorowym (i zarazem jedynym, który byłby całkowicie poprawny jako wieczorowa wersja żakietu) będzie frak.

a) marynarka będzie czarna, będzie mieć z przodu cztery guziki (możliwe również że będzie ich trzy), na rękawach po cztery, a z tyłu dwa - wszystkie pokryte taśmą. Szerokie wyłogi będą całkowicie pokryte jedwabiem, także taśmą. Brustaszy, podobnie jak w żakiecie, brak. Podszewka na tylnych połach fraka będzie biała, jak tu:



Frak będzie miał czarny, aksamitny kołnierz, podobnie jak na tej ilustracji (drugi od prawej):



b) spodnie będą standardowe - czarne, z dwiema zakładkami skierowanymi do wewnątrz, bez manszetów, z wysokim stanem, noszone na białych szelkach. Będą też naturalnie mieć na bocznych szwach dwa wąskie lampasy wykonane z taśmy.

c) kamizelka będzie biała, pikowa, z wycięciem w kształcie litery U i zaokrąglonymi klapami, podobnie jak na tej ilustracji, na figurze pierwszej:



Natomiast sposób zapięcia będzie następujący (nie będzie się jednak rzucał w oczy, jako że spinki do kamizelki będą perłowe):





d) koszula będzie podobna do żakietowej, jednak będzie wymagać jedynie jednej perłowej spinki do gorsu i kołnierzyk do niej będzie zwykły, frakowy, a nie "butterfly".

e) krawatem będzie oczywiście biała pikowa muszka, również w kształcie "butterfly". Jest to standard.

f) buty to czarne czółenka/pantofle wieczorowe z lakierowanej skóry. Chcę, aby miały porządne, prawdziwe kokardki, a nie jakieś wstążki. :) Będą podobne do tych:



g) skarpetki będą najzwyklejsze, czarne, jedwabne, noszone na czarnych podwiązkach.

h) kapelusz taki sam, jak do żakietu. Choć jeden ten sam element. :)

i) poszetki z wiadomych względów nie będzie.

j) butonierką będzie biała gardenia:



k) rękawiczki do użytku na zewnątrz będą wykonane z białej koźlej skóry, zaś rękawiczki salonowe będą wykonane ze skóry białej, koźlęcej:



Warto wiedzieć, że nosząc rękawiczki salonowe, ich końcówki wkładamy w mankiet koszuli.

k) zegarek będzie kieszonkowy, złoty. Umieszczony będzie w kieszonce w spodniach i będzie można go wydobyć za pomocą taśmy zegarkowej, jak na poniższym zdjęciu:



Wraz z frakiem wygląda to tak:



l) jako że do fraka wymagane jest okrycie wierzchnie, stanowić je będzie peleryna wieczorowa - czarna z białą podszewką, o długości nieco większej, niż do kolan. Z grubsza ukazuje ją poniższa ilustracja:



m) laska wykonana będzie z hebanu i będzie miała prostą rączkę. Taki styl, bez jakichkolwiek ozdób, jest uważany za najodpowiedniejszy do wieczorowego stroju formalnego.

To już ostatni element. Jako podsumowanie, zachęcam do komentowania, wytykania mi błędów i do zadawania różnorakich propozycji dotyczących powyższych elementów strojów. Każda z nich zostanie wzięta pod uwagę. ;)

Pozdrawiam, Dr Kilroy

18 komentarzy:

  1. Ja tam niczego nie będę wytykał. Na pewno będzie "Doktor" się wyróżniał wśród tłumów mężczyzn, którzy do zwykłego garnituru kupują białą kamizelkę z zapinanym musznikiem (przez co w towarzystwie jeszcze narzeczonej/ już żony, nie rzucają się w oczy). Z niecierpliwością czekam na umieszczenie zdjęć już skompletowanych strojów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na to będzie trzeba jeszcze trochę zaczekać. :)

    Pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy12/4/11 13:17

    Doktor Kilroy nie byłby sobą, gdyby nie założył aż tak oryginalnego żakietu, a ja nie byłbym sobą, gdyby mi się wszystko w tym podobało :)
    Pierwsza rzecz to jedwabne wyłogi w żakiecie. Dla mnie to zapożyczenie ze stroju wieczorowego i jednak zbyt duża ekstrawagancja jak na dzienne warunki. Kolejna rzecz to "wieczorowe" buty. I wydaje mi się, że na ślub jednak bez ażurków, co najwyżej z nakładanym noskiem. I zbyt mało tradycyjna jest dla mnie róża w brustaszy. Z tego co zrozumiałem to na przodzie fraka mają być po dwa guziki. Jest to staromodne, ale czy na ślub jednak nie lepsze byłyby trzy? Myślę że podkreślają one bardziej ramiona i klatkę, przez co postawa wydaje się bardziej dumna i godna. Nie podoba mi się też pomysł z białą podszewką, myślę że za bardzo zwracałaby ona uwagę, odciągając ją od torsu i twarzy zupełnie niepotrzebnie. Nie wiem też czy aksamitny kołnierz jest odpowiedni na ślub, wydaje mi się ona bardziej odpowiedni dla starszych osób. Zakładki do wewnątrz na spodniach są mnie korzystne dla sylwetki niż na zewnątrz. Na ilustracja bardzo rzadko widuję też te białe szale. Wydają mi się one atrybutem operowym bardziej niż ślubnym.

    Pozdrawiam
    Bartłomiej

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście odpowiem na Twoje argumenty. :)

    1. Jedwabnych wyłogów nie biorę tym wypadku za zapożyczenie ze stroju wieczorowego, a raczej za aluzję do surduta. Podkreślać ma to również fakt, iż krawędzie klap są wykonane z tego samego materiału co reszta żakietu (co prawda do fraka też niegdyś były używane, ale dłużej przetrwały w stroju dziennym).
    2. Co do ażurków, to takie widnieją na wszystkich dziennych trzewikach, które widziałem i nie sądzę, że miałbym to zmieniać. Mogę to jednak oczywiście uwzględnić. ;)
    3. Jeśli chodzi o "wieczorowe" buty, lakierki były używane w latach 30. na równi z butami ze zwykłej skóry, a w latach 20. (na których się wzoruję) jedynie buty z lakierowanej skóry były poprawne.
    4. Chyba miałeś na myśli różę w butonierce. :) Goździk może rzeczywiście jest polecany od lat 30. jako butonierka, ale róża też nie wygląda źle. Książki etykiety z lat 20. milczą na temat butonierek.
    5. Jeśli chodzi o guziki, na tę chwilę mogę wybierać pomiędzy dwoma frakami z tej ilustracji. Jednak zanotuję, wątpliwości co do nich.
    6. Wydaje mi się, że podszewka i kołnierz zostaną takie, jak napisałem. Dodadzą pewnego "regencyjnego" charakteru z początków historii fraka.
    7. Co do zakładek również zdania nie zmienię, jako że zakładki do wewnątrz są bardziej tradycyjne.
    8. Co do szala masz całkowitą rację. Zaraz go usunę. :)

    Zachęcam do dalszej dyskusji i pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12/4/11 22:23

    Jako kobieta zazdroszczę Twojej przyszłej żonie :)

    Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja stylizacja, zwłaszcza za sprawą cylindra i laski, niebezpiecznie zbliża się do paradnych strojów z nurtu tzw. "mody ślubnej": http://img40.imageshack.us/img40/3926/44944955.jpg
    Czy nie lepiej być ubranym, niż przebranym?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie będę przebrany. Ubranie od przebrania różni sposób noszenia i okoliczności noszenia, z którymi nie będzie problemu. Mój strój nie będzie miał nic wspólnego z tym, co pokazałeś. Cylinder i laska są bardzo ważnymi elementami żakietu, zwłaszcza ten pierwszy. Jak powiedział Richard Pygott: "personally I consider a hatless man at a wedding more underdressed than a naked man at a coronation". Zaznaczam także, że każdy z elementów mojego stroju jest całkowicie zgodny z zasadami.

    Oto obowiązkowa lektura na temat żakietu: Andrews and Pygott's Morning Dress Guide.

    Pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  8. Według Ciebie jaki strój powinienem założyć?

    Pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy16/5/11 01:26

    zbyt wymuskane, nowobogackie i wyjątkowo narcystyczne. nie twierdzę, że powinieneś pójść w garniturze pamiętającym czasy matury czy kupionym na bazarze, ale to panna młoda powinna być gwiazdą wieczoru, a Twój strój przysłonił by blask każdej sukni. w przypadku pana młodego zawsze lepiej widziana jest skromność a nie peleryny, koźla skóra i getry. czółenka z kokardką? ujmują męskości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę żadnego powodu, dla którego ślub i wesele miałoby być "jej" dniem, do którego Pan Młody jest jedynie dodatkiem, mającym nie rzucać się w oczy.
      Dzień należy do pary młodej, która jako para ma się dobrze prezentować.

      Oczywiście, taki strój jest na tyle ekstrawagancki, że skromna suknia uczyni z Panny Młodej dyskretną osobę towarzyszącą, a to też nie o to chodzi.
      Nie zgadzam się natomiast, że taki strój przysłania blask każdej sukni, z prostego powodu: nieważne ile vintage dodatków wdzieje Pan Młody, biel sukni po prostu bije po oczach bardziej. Taki strój pozwoli odróżnić, że to właśnie ten mężczyzna jest z Panną Młodą, a nie żaden inny.
      Taki strój, getry przy żakiecie, peleryna do fraka będzie wyglądać teatralnie, ale biała suknia jest przecież równie teatralna.
      Nie zgadzam się też, że czółenka z kokardką ujmują męskości. No, chyba, że męskość rozumiemy przez wygląd brutala. W takich czółenkach mężczyzna wygląda łagodnie (gentle man), nie uważam, że jest to coś złego w warunkach ślubu.

      Usuń
  10. Zadanie polega na znalezieniu panny młodej, której ten strój nie będzie przyćmiewał. :)

    Pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy19/5/11 23:49

    ach, więc szukasz panny młodej pasującej do Twojego stroju! to zupełnie zmienia postać rzeczy... :D mimo wszystko, tak jak wspomniałam wcześniej, wg mnie lepiej jest widziana skromność, zdecydowanie.

    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy27/9/11 01:11

    Witam, chcę uszyć sobie kamizelkę frakową (tyle, że z plecami), z jakiego najlepiej materiału, słyszałem, że dobra jest pika to chyba rodzaj wysokojakościowej bawełny. Może jakieś inne propozycje?

    OdpowiedzUsuń
  13. Pika to najlepszy wybór, aczkolwiek jedwab (najlepiej matowy) czy adamaszek są również dopuszczalne (były używane w XIX w.).

    Pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy29/9/11 03:05

    Tyle tylko, że pika czy adamaszek w konkretnym kolorze są prawie niedostępne, dlatego pytam o zamienniki. Chyba, że masz Dr jakieś namiary na pikę czy matowy jedwab?

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli znalezienie piki czy matowego jedwabiu jest takie trudne, to błyszcząca satyna też ujdzie (nie powiem, żeby wyglądało to źle:

    Link

    Pozdrawiam, Dr

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy5/3/12 15:18

    Myslę, że strój będzie całkiem odpowiedni pod warunkiem, że panna młoda będzie przynajmniej tak elegancką i piękną kobietą jak Kate Middleton. Wtedy twoje stroje nie przyćmią młodej, a wręcz będziecie się nawzajem usupełniać.

    Pozdrawiam, Anna

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny artykuł! Zgadzam się, że wybór odpowiedniego stroju ślubnego to nie lada wyzwanie, zwłaszcza że każdy chce wyglądać elegancko, ale jednocześnie czuć się komfortowo w tak ważnym dniu. Dla mnie kluczowe było dopasowanie garnituru nie tylko do stylu ceremonii, ale także do pory roku i miejsca. Na przykład, jeśli ktoś organizuje ślub w plenerze, lekki, jasny garnitur może być strzałem w dziesiątkę, natomiast w kościele czy eleganckiej sali weselnej ciemniejszy, klasyczny strój będzie bardziej odpowiedni.

    Ciekawi mnie, jakie są Twoje przemyślenia na temat dodatków – krawat czy muszka? A może coś bardziej oryginalnego, jak szelki albo chusteczka do butonierki? Wydaje mi się, że to one potrafią dodać charakteru całości.

    OdpowiedzUsuń