Witam!
Tutaj przedstawione są moje przemyślenia na temat mojego stroju dziennego, niezbyt już z resztą aktualne. Myślałem nad usunięciem tego wpisu, ale zdecydowałem, by pozostawić go jako ciekawostkę. :) Na temat strojów formalnych dziennych można przeczytać tutaj. Artykuł o stroju dziennym półformalnym znajduje się tutaj. Wpis na temat strojów dziennych nieformalnych pojawi się wkrótce.
Analogicznie do przedostatniego wpisu (o stroju ślubnym), dziś opowiem o moim stroju codziennym. Jest to sprawa z pewnego punktu widzenia trudniejsza, gdyż tutaj nie będę opisywał konkretnego stroju, jak to miało miejsce w stroju ślubnym, ale zasady dotyczące moich codziennych strojów, których będzie więcej niż jeden, a nie wszystkie są na razie ustalone. Aby moje zadanie było łatwiejsze, zamiast wypisywania cech, które będą charakteryzować wszystkie te stroje, opiszę po cztery przykładowe ubiory dzienne i wieczorowe, które będą odzwierciedlać dość dobrze całą zawartość mojej przyszłej garderoby.
W tej chwili omówimy stroje dzienne: będzie ich pięć (w tym wpisie) - trzy podstawowe, w tym jeden nieco bardziej formalny od pozostałych, oraz dwa letnie. Są to stroje miejskie. Strojów wiejskich nie będę tu opisywał ponieważ zajmę się tym w osobnym wpisie.
Na początek dane ogólne, które będą się stosować do wszystkich ubiorów dziennych.
Zawsze (z wyjątkiem stroju letniego) będę nosił kontrastujące kamizelki (w skrócie: jak do żakietu. Będą one białe, srebrne, płowe, beżowe, lawendowe itp. lub ciemnoszare i ciemnogranatowe, jako kontrast "w drugą stronę"). Będą one wykonane z jedwabiu i będą miały delikatne wzorki. Występować będą modele zarówno jednorzędowe jak i dwurzędowe, z klapami.
Oprócz tego będę nosił muszki (w różnych kształtach) swoją kolorystyką i deseniem nawiązujące do kamizelek.
Koszule będą białe - będą miały pojedyncze mankiety zapinane na spinki, sztywne przody zapinane na trzy spinki oraz będą przeznaczone do noszenia z odczepianym kołnierzykiem frakowym lub butterfly.
Buty w strojach dziennych to czarne lakierowane wiedenki lub trzewiki na guziki (patrz wpis o butach). Będę do nich nosił szare, białe lub cytrynowe getry.
Kapeluszami będą na razie czarny homburg oraz słomiany kanotier z czarną wstążką, zależnie od pogody.
Skarpetki będą kolorowe - bordowe, niebieski itp. - kiedy nie będą wyraźnie widoczne, czyli pod trzewikami. Kiedy będą widoczne, czyli podczas noszenia wiedenek, będą białe. Bardzo lubię nieformalne skarpetki i kontrast białych skarpetek z czarnymi butami. To może trochę dziwne, ale nic nie poradzę. ;)
Rękawiczki będą zamszowe, szare i irchowe, cytrynowe (myślę jeszcze o białych, z koźlej skóry). Rękawiczki letnie oraz do wnętrz będą bawełniane lub jedwabne.
Na początek wystarczy mi jeden płaszcz - chciałbym, aby był podobny do poniższego, prawdopodobnie bez patek na kieszeniach, ale nie są one całkowicie wykluczone:
Na początku płaszcz miał być dwurzędowy, ale pomyślałem, że jednorzędowy będzie na początek praktyczniejszy.
Poszetka zawsze będzie biała, lniana, nie jestem pewien jednak, w jaki sposób będę ją składał. Będę też zawsze nosił butonierkę, czasem nawet w postaci kwiatka zerwanego przed domem. :)
Zegarek będzie kieszonkowy, złoty, na jednostronnej dewizce.
Laska nieformalna będzie wykonana z malakki i będzie miała zakrzywioną rączkę, zaś bardziej formalna będzie mahoniowa i będzie mieć prostą, złotą rączkę. Oczywiście będę też miał czarny parasol z zakrzywioną rączką.
a) Pierwszym ze strojów podstawowych dziennych, konkretnie tym, który jest nieco bardziej formalny od pozostałych, jest stroller/stresemann.
Będzie można nosić do niego dwie marynarki. Jedna z nich będzie jednorzędowa, czarna i będzie mieć otwarte klapy, kieszenie bez patek, dwa guziki (cztery na rękawach), bez szliców (jak w każdej marynarce, którą będę miał - nie będę już więcej o tym wspominał). Druga będzie dwurzędowa, czarna, z zamkniętymi klapami, sześcioma guzikami z trzema zapinanymi - reszta detali jest taka, jak w poprzedniej marynarce.
Spodnie będą miały dwie zakładki do wewnątrz, manszety i będą w drobną, czarno-białą szachownicę.
Kamizelki, oprócz tych, o których mówiłem na samym początku, będą dwie - z tego materiału, z którego będą spodnie (jednorzędowa, z klapami) oraz z czarnej wełny (dwurzędowa, z klapami).
b) Drugim strojem jest szary garnitur - myślę, że będzie taki, jak ten:
Zastanawiam się także nad takim, ale bez prążków. Jeszcze się nie zdecydowałem.
c) Trzecim strojem jest garnitur granatowy - taki, jak ten:
Niewątpliwie będzie on w prążki, jako że granatowe garnitury bez deseniu nie są za bardzo w moim guście. Czy uszyję sobie ten garnitur, czy ten szary, zależeć będzie od mojej preferencji w chwili wybierania (bo na oba naraz prawdopodobnie nie będzie mnie stać :) ).
d) Czwartym, letnim strojem jest garnitur w kolorze kremowobeżowym. Chcę, aby miał jedwabną lamówkę i mankiety na rękawach marynarki oraz nogawkach spodni. Materiał, z którego ów garnitur będzie wykonany to tropik. Marynarka będzie jednorzędowa, zapinana na cztery guziki, zatem nigdy nie będzie widać, że nie ma pod nią kamizelki. Klapy będą otwarte, kieszenie bez patek (nie nakładane). Na rękawach po jednym guziku. Wszystkie guziki będą perłowe lub złote (jeszcze się nie zdecydowałem). Za inspirację (właściwie jedynie do lamówki i guzików, sam krój i forma są okropne) posłużyło mi to zdjęcie:
e) Piąty strój, letni, dodany został pod wpływem przemyślenia, że kremowy garnitur byłby nieodpowiedni np. w Londynie czy mieście o podobnym charakterze. Dlatego powstał zamysł na temat tego garnituru. Będzie on jasnoszary, wykonany z tropikalnej wełny. Pozostałe detale będą takie jak w poprzednim letnim garniturze, ale nie będzie miał lamówki, a guziki z całą pewnością będą perłowe.
To tyle o strojach dziennych. Strojami wieczorowymi zajmę się w następnym wpisie.
Proszę o komentarze i ewentualne propozycje zmian. Tak jak w notce o strojach ślubnych wszystkie będą wzięte pod uwagę. :)
Pozdrawiam, Dr Kilroy
P.S. Uwaga - zmienione zostały punkty na temat skarpetek i płaszcza.
P.P.S. Dodany został podpunkt e).
24.5.11
1.5.11
Żakiety i surduty
Witam!
Ten artykuł stanowi niewielki acz uroczy zbiorek ilustracji żakietów i surdutów, zawiera jednak niewiele informacji - po te należy udać się do tego artykułu.
Lubię garnitury, smokingi, strollery, a także bardzo podobają mi się fraki, jednakże gdybym miał wybrać mój ulubiony ubiór, bez większego zastanowienia wybrałbym formalny strój dzienny.
Dlaczego? Ponieważ jest to strój formalny o dość długim rodowodzie, a zarazem, w przeciwieństwie do fraka, występuje jego wiele odmian, a więc jest z czego wybierać.
Tutaj zajmiemy się jedynie marynarkami.
Podstawową marynarką do formalnego stroju dziennego jest czarny żakiet z klapami zamkniętymi na jeden guzik. Może mieć brustaszę lub może jej nie mieć.
Występują również wyłogi wyłożone częściowo jedwabiem (z wełnianymi brzegami). Stanowi to swego rodzaju aluzję do surduta:
Występuje też zapięcie na łańcuszek z dwoma guzikami, a przy okazji na tej ilustracji - jedwabne zdobienie na brzegach marynarki i klap:
Występują również żakiety w kolorze marengo:
Oprócz tego są też marynarki zapinane na dwa guziki:
Marynarki z klapami otwartymi:
A nawet marynarki z kołnierzem szalowym!:
A nawet żakiety dwurzędowe:
Natomiast najoryginalniejszym żakietem, jaki widziałem, jest ten żakiet w kolorze granatowym z trzema złotymi guzikami:
Oprócz marynarki żakietowej do formalnego stroju dziennego można używać także surduta. Powinien być on dwurzędowy i mieć wyłogi częściowo wyłożone jedwabiem. Powinno się do niego nosić plastron lub muszkę oraz białą koszulę z odczepianym kołnierzykiem frakowym lub "cesarskim", czyli stojącym, bez skrzydełek, złamanych rogów:
To już wszystko. Mam nadzieję, że was zainspirowałem. :)
Pozdrawiam, Dr Kilroy
Ten artykuł stanowi niewielki acz uroczy zbiorek ilustracji żakietów i surdutów, zawiera jednak niewiele informacji - po te należy udać się do tego artykułu.
Lubię garnitury, smokingi, strollery, a także bardzo podobają mi się fraki, jednakże gdybym miał wybrać mój ulubiony ubiór, bez większego zastanowienia wybrałbym formalny strój dzienny.
Dlaczego? Ponieważ jest to strój formalny o dość długim rodowodzie, a zarazem, w przeciwieństwie do fraka, występuje jego wiele odmian, a więc jest z czego wybierać.
Tutaj zajmiemy się jedynie marynarkami.
Podstawową marynarką do formalnego stroju dziennego jest czarny żakiet z klapami zamkniętymi na jeden guzik. Może mieć brustaszę lub może jej nie mieć.
Występują również wyłogi wyłożone częściowo jedwabiem (z wełnianymi brzegami). Stanowi to swego rodzaju aluzję do surduta:
Występuje też zapięcie na łańcuszek z dwoma guzikami, a przy okazji na tej ilustracji - jedwabne zdobienie na brzegach marynarki i klap:
Występują również żakiety w kolorze marengo:
Oprócz tego są też marynarki zapinane na dwa guziki:
Marynarki z klapami otwartymi:
A nawet marynarki z kołnierzem szalowym!:
A nawet żakiety dwurzędowe:
Natomiast najoryginalniejszym żakietem, jaki widziałem, jest ten żakiet w kolorze granatowym z trzema złotymi guzikami:
Oprócz marynarki żakietowej do formalnego stroju dziennego można używać także surduta. Powinien być on dwurzędowy i mieć wyłogi częściowo wyłożone jedwabiem. Powinno się do niego nosić plastron lub muszkę oraz białą koszulę z odczepianym kołnierzykiem frakowym lub "cesarskim", czyli stojącym, bez skrzydełek, złamanych rogów:
To już wszystko. Mam nadzieję, że was zainspirowałem. :)
Pozdrawiam, Dr Kilroy
Subskrybuj:
Posty (Atom)