Hercules Poirot, słynny belgijski detektyw z powieści Agathy Christie, na pewno ubiera się dobrze. Ma przy tym pewne maniery charakterystyczne dla niego, przez co może się wydawać nieco staromodny, aczkolwiek jego styl nadal mi się podoba. W tym artykule zamierzam opisać części garderoby Poirota, zwłaszcza te bardziej przestarzałe i z nim kojarzone.
W tym konkretnym poście zamierzam skupić się na stroju Poirota z ekranizacji, w której występował David Suchet - moim zdaniem najlepszy jego odtwórca a przy tym jedyny, którego widziałem w filmie (sąd ten wysnułem na podstawie zdjęć). :)
Zacznijmy od marynarek; Poirot z całą pewnością nie należy do osób wysokich i szczupłych, do których przywykliśmy podczas odglądania eleganckich strojów, toteż jego ubiór jest również różny - nadmierne wytaliowanie marynarki pogorszyłoby jeszcze sprawę nadając detektywowi wygląd tłustego wiktoriańskiego prostaczka, ma ona więc prostszy krój. Marynarki mają zawsze szerokie zamknięte klapy, co nieco poszerza sylwetkę. Nie mają one zazwyczaj szliców z tyłu, za to posiadają patki przy kieszeniach. Poirot preferuje klasyczne zapięcie na trzy guziki.
Garnitury Poirota są najczęściej jednolite, bez deseni, utrzymane w szarej kolorystyce. W ciepłych klimatach nosi on kremowy garnitur wykonany prawdopodobnie z lekkiej wełny lub bawełny:
Poirot często zakłada również smoking, który jest jednak identyczny do jego garniturów, wyłączając cechy wymagane do smokingów - jeden guzik, klapy wyłożone jedwabiem, itp.:
W domu detektyw chodzi w jednym ze swoich szlafroków:
W klapie marynarki bardzo często znajduje się filigranowy flakonik na kwiaty, nazywany również butonierką - nagroda za rozwiązanie jednej ze spraw.
Poirot bardzo często nosi kamizelki różniące się kolorem od marynarki i spodni, za to w bardzo podobnej kolorystyce co muszka:
Koszule Poirota są zawsze białe z charakterystycznym, odczepianym, białym, krochmalonym kołnierzykiem typu butterfly - specjalną odmianą kołnierzyka frakowego. Przód koszuli nie zawsze jest sztywny, krochmalony, jednak zawsze jest zapinany na spinki, jak w stroju wieczorowym. W odcinku serialu pt. "Morderstwo w zaułku" Poirot ma problemy z chińskimi właścicielami pralni krochmalącej jego kołnierzyki. Kiedy jego przyjaciel, kapitan Hastings, proponuje, aby kupił sobie koszulę z wykładanym kołnierzykiem, ten mówi, że taka koszula oznacza zanik szarych komórek. :)
Poirot jest zagorzałym "muszkowcem" i nigdy nie widziano go w innym krawacie. Jego muszki mają kształt butterfly i, jak wspominałem wcześniej, nawiązują do kolorystyki kamizelki.
Poirot zawsze nosi kapelusz. Najczęściej jest to szary homburg, aczkolwiek do kremowego garnituru zakłada kapelusz słomkowy.
Poszetka Poirota jest zawsze obecna w kieszonce i jest prawie zawsze biała, prawdopodobnie lniana (w swoim jasnym zestawie poszetka jest w kolorze kamizelki). Zawsze jest też złożona tak, że tylko krawędź wystaje z kieszeni (tzw. "TV fold").
Bardzo charakterystyczne dla Poirota są również złoty zegarek kieszonkowy z wieczkiem, binokle na rzemyku zawieszonym na szyi i okręconym wokół guzika, laseczka ze srebrną rączką w kształcie łabędzia oraz para szarych getrów, noszona prawdopodobnie nie tylko ze względów estetycznych, ale i praktycznych.
Ostatnim z charakterystycznych elementów stroju Poirota jest para półbutów z lakierowanej skóry, wypolerowana oczywiście najbardziej, jak się da. Nosi on je zawsze, i jest to jedna z rzeczy, za które go lubię. :) Aby uniknąć nadmiernych zanieczyszczeń, lakierki są osłaniane częściowo przez getry.
Ostatni punkt na temat samego Poirota - czy taki strój można by nosić dziś na co dzień? Odpowiem z mojego zwariowanego punktu widzenia. :) Oczywiście, że tak, pod warunkiem, że ma się do tego odpowiednią psychikę. Taki strój będzie zwracał uwagę, więc przeznaczony jest specjalnie do ekscentryków. Teraz uwaga następującej natury - czy noszenie lakierek i koszul ze sztywnym przodem jest dziś poprawne? Poprawne - tak, ale zarazem bardzo staromodne. Jednak jeśli reszta ubioru będzie odpowiadać, jeśli chodzi o formalność i epokę, da się to załatwić.
Kiedy mówi się już o Poirocie, nie sposób nie uczynić wzmianki o jego przyjaciołach - kapitanie Arthurze Hastingsie oraz inspektorze Jamesie Jappie - stroje ich obu są przykładami zwykłego ubioru tamtego okresu, a konkretnie okresu międzywojennego. Można dodać, iż Hastings jest fanem podłużnych kołnierzyków, co jeszcze bardziej wydłuża jego pociągłą twarz.
Na dziś to już wszystko, dziękuję.
Pozdrawiam, Dr Kilroy