Tu znajdują się przemyślenia na temat mojego stroju wieczorowego, niezbyt już z resztą aktualne. Wpis ten pozostawiam jako ciekawostkę. :) Natomiast obiektywnie strój wieczorowy jest opisany tutaj. Artykuł o fraku znajduje się tutaj.
Dzisiaj kontynuacja wpisu o moim stroju codziennym. Dziś tematem będą moje stroje wieczorowe. Ten artykuł będzie się jednak różnił nieco od poprzedniego. Opiszę tutaj trzy stroje wieczorowe, w tym jeden w wersji letniej.
Podobnie jednak do poprzedniego wpisu zaczniemy od ogólnych cech moich strojów wieczorowych.
Moja podstawowa zasada jest taka, że w mieście wieczorem noszę tylko kolory czarny (lub "czarnopodobny", czyli midnight blue lub oxford grey) i biały. Zasada ta nie będzie obowiązywała płaszczy strojów wieczorowych, które nie są formalne (szczerze mówiąc ze względów praktycznych ;) ).
Kamizelki będą zawsze białe lub czarne. Te pierwsze będą pikowe lub jedwabne, drugie jedwabne. Wszystkie będą oczywiście spełniać wymogi stroju wieczorowego i będą zapinane na spinki. Kamizelki białe będą przeznaczone na bardziej formalne okazje, zaś czarne do codziennego użytku.
Będę też stosował pasy smokingowe, jedwabne, również białe i czarne. Muszki będą białe lub czarne; mogą być w kolorze kamizelki lub w odwrotnym. To właśnie głównie za pomocą tych akcesoriów będzie można regulować formalność strojów.
Koszule będą takie same jak do stroju dziennego - białe, ze sztywnym przodem, pojedynczymi mankietami na spinki i przeznaczone do noszenia z odczepianym kołnierzykiem frakowym lub butterfly, jednak chciałbym, żeby noszone były tylko z jedną spinką. Aby zaoszczędzić na kosztach prawdopodobnie będę nosił koszule na jedną spinkę także do strojów dziennych.
Buty będą stanowić czółenka z kokardkami z czarnej lakierowanej skóry. W wypadku, gdy pogoda czyniłaby noszenie czółenek niepraktycznym, buty stanowić będą czarne wiedenki lub trzewiki z lakierowanej skóry, bez nakładanego noska (takie, jakie pokazywałem w artykule o butach).
Kapelusze tak samo jak w stroju dziennym - czarny homburg lub słomiany kanotier.
Skarpetki będą czarne do czółenek i białe do butów, w których będzie biały element (patrz notka o butach). Będzie to jedyny element mojej garderoby, który nie będzie do końca zgodny z zasadami. ;)
Rękawiczki będą zawsze białe, ze skóry koźlej, koźlęcej lub jedwabiu.
Poszetka podobnie jak w stroju dziennym będzie biała, lniana. Butonierka zawsze będzie, jednak jej kolor będzie dowolny (choć oczywiście preferuję biały).
Zegarek będzie taki sam, jak w stroju dziennym, ale będzie noszony na taśmie zegarkowej, takiej jak te:
Laski/parasole będą takie same jak w stroju dziennym.
We wszystkich marynarkach jednorzędowych będzie jeden guzik, po cztery na rękawach, będą one bez szliców, a kieszenie nie będą miały patek ani ich fasfolki nie będą wyłożone jedwabiem. Na spodniach będzie po jednym lampasie na każdej nogawce - wszystko zgodnie z zasadami. :)
a) Podstawowy smoking będzie czarny, jednorzędowy i będzie miał kołnierz szalowy wyłożony taśmą. Chciałbym także, aby miał odwijane mankiety na rękawach pokryte jedwabiem. Prawdopodobnie uszyję sobie do niego także letnią marynarkę z tropiku, również czarną (dzięki czemu będzie się nadawać do miasta), ale z klapami zamkniętymi wyłożonymi taśmą. Będzie to najbardziej formalny z moich strojów wieczorowych (wyłączając fraki) i będę go stosował na okazje półformalne, często z białą muszką i kamizelką. Zainspirowała mnie poniższa ilustracja:
b) Kolejny smoking będzie ciemnogranatowy, jednorzędowy i będzie miał klapy zamknięte. Jedwab na klapach oraz lampasach będzie czarny, dzięki czemu będzie można do nich nosić standardowe czarne jedwabne kamizelki i muszki. Zainspirowany pewną ilustracją, która niestety zaginęła, postanowiłem, że będzie to smoking z aksamitu. Tak, spytałem autorytetu z tej dziedziny, czy jest to dopuszczalne. Odpowiedź brzmiała, że tak, o ile będzie to wykonane konserwatywnie, co w moim wypadku oznacza zwykłe przytaknięcie. ;)
Pod wpływem tej ilustracji zastanowiłem się także, czy nie lepiej do tego smokingu zrobić raczej klapy w kolorze reszty marynarki; chyba tak zrobię i do niego będę miał ciemnogranatową kamizelkę, pas i muszkę.
c) Ostatni smoking będzie w kolorze ciemnoszarym. Nie jest on obecnie stosowany, ale spotykano go w epoce edwardiańskiej. Mój będzie jednorzędowy i będzie miał kołnierz szalowy, zgodnie z edwardiańskimi standardami. Jedwab na klapach i lampasy, podobnie jak w smokingu ciemnogranatowym, będą czarne.
To właściwie tyle o strojach wieczorowych. Jest tu napisane mniej niż we wpisie o strojach dziennych, gdyż te ostatnie mają nie aż tak rygorystyczne zasady i więcej da się w nich zmieniać.
Ostatnim artykułem z serii będzie artykuł o strojach wiejskich - zarówno ogólnych, jak i takich, jakie ja zamierzam stosować.
Pozdrawiam, Dr Kilroy