Witam!
Po dłuższej przerwie - artykuł o tematyce ściśle strojowej. ;)
Pomyślałem, że może warto byłoby przyjrzeć się, jakie buty są odpowiednie do jakich strojów i jakie możemy zaliczyć do "formalnych", a jakie nie.
Zacznijmy od koloru buta. But formalny to but czarny. Wbrew temu, co można by pomyśleć, buty czarne pasują do wszystkiego (oczywiście "pasowanie" to subiektywna cecha, więc każdy może sądzić na ten temat, jak mu się podoba - dosłownie). Ważne jest jednak, zwłaszcza, kiedy można mieć wątpliwości co do połączenia koloru spodni z czarnych, to, co łączy wizualnie buty ze spodniami, czyli zazwyczaj skarpetki, a czasem może i getry czy cholewki trzewików. Podam kilka przykładów.
1. Do żakietu ze spodniami sztuczkowymi zakładam czarne wiedenki.
Tutaj oczywiście wszystko jest w porządku. Nie będę komentował, bo nie ma czego komentować.
2. Do granatowego garnituru zakładam czarne wiedenki.
Niektórzy sądzą, że tu wszystko nie jest w porządku i polecają buty brązowe. Ja tam im nie wierzę.
Łącznik może być w jakimkolwiek kolorze, który odpowiada naszemu zmysłowi estetycznemu.
3. Do brązowego garnituru zakładam czarne wiedenki.
O, to co bardziej kontrowersyjnego! Do garnituru brązowego z reguły zakładamy brązowe buty i każdy może to z lekkim sercem zrobić. Gdybyśmy jednak mieli kaprys i chcieli założyć buty czarne - to nic zdrożnego, chyba, że ktoś nie uznaje łączenia brązowego z czarnym (ale wówczas nie będzie miał takiego kaprysu). Połączenie to wygląda nawet, według mnie, całkiem dobrze. Co do łącznika między spodniami a butem, w tym wypadku polecam coś neutralnego - ani w kolorze brązowym, ani czarnym. Nie najgorszym wyjściem są skarpetki w słynny wzór argyle.
4. Do kremowego garnituru zakładam czarne wiedenki (bądź pantofle, biorąc pod uwagę temperaturę, która panuje w czasie, gdy zazwyczaj nosi się kremowe garnitury).
Wbrew pozorom, może coś z tego być. Trzeba tylko założyć białe skarpetki albo getry. :)
Co do innych kolorów, dość formalne są buty bordowe (np. w odcieniach burgundy lub oxblood) i całkiem dobrze wyglądają w bardziej formalnych połączeniach (co nie znaczy, że można je zakładać do strojów wieczorowych albo żakietu).
Buty brązowe najlepiej wyglądają na wsi. :)
Buty białe są raczej rzadkie, ale są dobrym, a nawet dość formalnym rozwiązaniem do strojów letnich, oczywiście w kolorach białym i kremowym. Można stosować je także do obecnie ultranietypowego smokingu letniego z czarną marynarką i białymi spodniami.
Inne barwy butów to coś wyłącznie dla wielkich miłośników kolorowego stroju. ;)
Teraz typy butów, które uznaję za formalne (z poradami na temat skarpetek):
a) trzewiki sznurowane:
Kiedy zakładamy takie bardzo ładne trzewiki, mamy do wyboru kolor cholewki. Może być ona zrobiona ze skóry, ale bardziej elegancka będzie materiałowa. Powyżej cholewki w kolorze płowobeżowym oraz szarym. Nadają się do strojów dziennych. Mogą mieć w tym wypadku zwykły lub nakładany nosek. Nie będzie błędem założenie ich do stroju wieczorowego, o ile będą wykonane z lakierowanej skóry, a ich cholewki będą skórzane lub jedwabne w kolorze czarnym (ew. białym, ale niszczy to linię wydłużającą nogi) - zalecam jednak użycie wymienianych przez dawną etykietę trzewików na guziki (patrz poniżej). Trzewiki sznurowane były używane, co wnioskuję na podstawie zdjęć, ale dawne przepisy milczą o nich.
Oto formalne trzewiki sznurowane o niestety nieformalnym pochodzeniu (wzorowane są na Chukka boots, a więc obuwiu wybitnie nieformalnym) i na dodatek nowoczesnym wyglądzie:
Zaniepokoił mnie nieco fakt, że mi się podobają, lecz dowiedziałem się, że zrobione zostały na bardzo starym kopycie - mogę się tym usprawiedliwiać. :) Mają one dość formalny wygląd, nie są jednak w żadnym razie tradycyjne czy podręcznikowo poprawne do stroju formalnego jak np. żakiet. Poleca je do niego jedynie Nicholas Antongiavanni, administrator forum Cutter & Tailor (były one poniekąd modne w latach 60. do stroju wieczorowego), ja jednak proponuję używać ich do mniej formalnych kombinacji.
b) trzewiki na guziki:
Tych równie ładnych trzewików tyczą się te same zasady, co poprzednich. Na drugim zdjęciu buty, które już kiedyś pokazywałem - mają białe skórzane cholewki. Takie rozwiązanie z reguły nie pojawia się w opisie butów do żakietu i nie jest zbyt powszechne, ale jest poprawne i dobrze wygląda. Nosi się je z reguły do strojów dziennych, ale były też używane do strojów wieczorowych - częściej niż trzewiki sznurowane. Wymogi ich wówczas są takie, jak wymienione wyżej odnośnie trzewików sznurowanych, z tym, że guziki powinny być wyłożone jedwabiem.
Skarpetki do trzewików z materiałową cholewką są z reguły w jej kolorze, choć praktycznie jest on dowolny, gdyż i tak tych skarpetek raczej nikt nie zobaczy.
c) wiedenki:
na początek przedstawię nie zwykłe wiedenki, a, w nawiązaniu do poprzednich podpunktów, takie:
Te nietypowe wiedenki miały pierwotnie mieć za zadanie imitację trzewików lub butów z getrami, jednak same w sobie są ładnymi i ciekawymi butami. Kolor "cholewki", a raczej jej imitacji, możemy wybrać, jak to ma miejsce w wypadku trzewików z materiałowymi cholewkami. Wszystkie z powyższych nadają się do stroju dziennego, środkowe (Pana Bowna) są także odpowiednie do stroju wieczorowego, o ile zmienimy noski na zwykłe, a nie nakładane i o ile oczywiście nie będziemy przejmować się uwagami o przerwanej linii wydłużającej nogi i odciąganiu uwagi od górnej części ciała.
Buty Pana Bowna mają zamiast sznurówek jedwabne tasiemki - dobre rozwiązanie, zwłaszcza do stroju wieczorowego.
Do takich wiedenek zakładamy raczej skarpetki w kolorze "cholewki", jako że mam wrażenie, że inny kolor wyglądałby dziwnie.
Dla zwykłych wiedenek też znajdzie się miejsce. :) Możemy je nosić zarówno do strojów dziennych, jak i wieczorowych. Do tych drugich jednak muszą być wykonane z lakierowanej skóry i mieć noski zwykłe, w przeciwieństwie do nakładanych.
Tutaj sprawa skarpetek jest o wiele bardziej złożona. Mogę jednak wspomnieć - do wiedenek do stroju dziennego formalnego nosi się skarpetki czarne lub ciemnoszare, jako że jednak nie jest to zbyt ciekawe rozwiązanie, polecam skarpetki w tonacji krawata - tj. w srebrny lub czarno-biały wzór.
Do stroju wieczorowego nosi się ściśle jedynie skarpetki czarne lub ciemnogranatowe, ja jednak dopuszczam skarpetki białe. ;) Proszę jednak pamiętać o tym, co pisałem wcześniej na temat białych elementów w tym miejscu.
Do wszystkich powyższych butów możemy nosić getry. Do stroju dziennego obowiązują kolory cytrynowy, biały, szary oraz czarny (choć tego ostatniego nie widzę poza pogrzebami). Do stroju wieczorowego nadają się jedynie białe, ale patrz wyżej - białe elementy.
d) eskarpiny:
Eskarpiny to, jak dowiedziałem się niedawno od Pana A. Granville'a, to nazwa czółenek lakierowanych z kokardami. Nosi się je bezwzględnie tylko do stroju wieczorowego. Są to najbardziej formalne z butów (z wyjątkiem butów do stroju dworskiego). Nosi się do nich skarpetki (pończochy) czarne, ale przed wojną w środowiskach artystycznych popularne były skarpetki jasne, białe (nie muszę chyba jednak przypominać, co pisałem wcześniej o białych elementach?). Nie nosimy do nich getrów.
Oto dworskie pantofle, najbardziej formalne z butów. Przypominają eskarpiny, lecz zamiast kokardek mają klamerki. Oryginalnie nie było podziału na but lewy i prawy - były jednakowe. :)
e) pantofle raczej nie są uważane za buty formalne, ale uważam, że kiedy są czarne, wykonane ze skóry i mają prosty wygląd, nie urozmaicony frędzlami i innymi dodatkami, stanowią doskonałe obuwie do stroju letniego:
Na początek, aby uniknąć nieporozumień, nie uważam, że są to buty poprawne do żakietu czy fraka! Nie nie nie. :) W tym wypadku formalności nie rozumiem dosłownie (podobnie jak w wypadku "formalnych" chukka boots), ale relatywnie. Przez strój formalny rozumiem np. garnitur letni "w moim stylu", czyli dość bardziej formalny od takich noszonych dziś. ;) Do tych butów kuriozalne byłoby noszenie getrów, natomiast możemy pokazać naszą kreatywność przez skarpetki. :) Pamiętajmy jednak o tym, co napisałem na początku - gdy nosimy jasny strój z czarnymi butami, ważny jest łącznik pomiędzy nimi, czyli w tym wypadku jedynie skarpetki. Zwróćmy uwagę, aby zmniejszały one kontrast między obuwiem, a resztą ubioru.
Mogę uzupełnić artykuł brakującymi informacjami, proszę jedynie o zażądanie ich w komentarzu. ;)
Pozdrawiam, Dr Kilroy
"Nie będzie błędem założenie ich do stroju dziennego, o ile będą wykonane z lakierowanej skóry" Dr. Kilroy, obecnie trzewiki z lakierowanej skóry nie występują na rynku, skad ten pomysł?
OdpowiedzUsuńAle chyba można jeszcze obstalować je u szewca. :) A jeśli to jest możliwe, to znaczy, że nie mogę tego pominąć.
OdpowiedzUsuńInną sprawą jest to, że oczywiście chodziło mi o stroje wieczorowe. :P Dzięki za zwrócenie mojej uwagi, zaraz to poprawię...
Pozdrawiam, Dr
OCzywiscie, że można je obstalować, natomomiast mam wątpliwość hisotryczną co do takiego rozwiązania.
OdpowiedzUsuńWracając do artykułu - uważam, że chukka z kwadratowym noskiem które wkleiłeś nie nadają się fo stroju formalnego, ze względu na formę cholewki (tylko wiedenki jako pantofle lub trzewiki, szczególnie, że wspominasz o żakiecie).
Uważam również, że buty wsuwane /inne niż pantofle z kokardką/ nie są formalne i nie wyglądałyby odpowiednio do stroju formalnego letniego.
Co do trzewików, miałem gdzieś tablicę przedstawiającą buty wieczorowe - były tam lakierowane trzewiki na guziki. Trzewiki sznurowane widziałem na jakimś zdjęciu - nie oznacza to rzecz jasna, że były uznane przez etykietę, ale jednak mimo wszystko były używane.
OdpowiedzUsuńCo do chukka - też mam co do nich mieszane uczucia, ale podobają mi się, więc o nich napisałem. :) Do żakietu polecał je Nicholas Antongiavanni, znany jako Sator na swoim forum Cutter & Tailor. Kiedyś był on zwolennikiem ścisłych zasad rodem z epoki edwardiańskiej, teraz nawrócił się na lata 50. i począł szukać różnych alternatyw do strojów formalnych. Tak właśnie te buty znalazły się tu. :)
Co do tych pantofli, to absolutnie zgadzam się, że nie pasują do żakietu czy strollera. Chodziło mi raczej o takie stroje letnie "w moim stylu" czyli dość formalne stosunkowo. ;)
Dzięki jeszcze raz za zwrócenie uwagi na te niedopatrzenia, po ich poprawieniu mam nadzieję, że każdy zrozumie mój tekst tak, jak chciałem.
Pozdrawiam, Dr
Wszystko już, mam nadzieję, jasne. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dr
Dodam jeszcze, że świetną alternatywą dla butów czarnych, kiedy brązowe są niedopuszczczalne, mogą być buty w kolorze mahogany/burgund o którym wspomniałeś. Mam tego typu trzewiki (wzór jak pierwsze zdjęcie w artykule) w takim kolorze, z czarną górną częścią cholewki i prezentują się wyjątkowo dobrze do ciemnego garnituru i nie tylko, będąc stopniem pośrednim między formalnymi czarnymi wiedenkami, a butami brązowymi.
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłbym czarne wiedenki dobrze dopasowane do brązowego garnituru ;-)
OdpowiedzUsuńMógłbyś pokazać jeszcze jakieś typowe przykłady obuwia dworskiego? :) Ciekawy wpis, dzięki.
OdpowiedzUsuńTrzeba uruchomić wyobraźnię. :) Poirot nosił taką kombinację, w naszym forumowym zbiorze ilustracji AA/Esquire też jest przykład (stroje nieformalne miejskie dwurzędowe, nr 7). Ale jak Ci się nie podoba, to możesz pozostać przy brązowych butach do brązowych spodni i będzie to jak najbardziej zrozumiałe. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dr
Przykład pantofli dworskich dodany, był już tu przeze mnie prezentowany przy okazji stroju dworskiego. Lepszych przykładów nie znalazłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dr
Biały letni formalny garnitur, połączyłbym z czarnymi wiedenkami a łącznikiem ich byłyby szare skarpety. Moim zdaniem najbardziej odpowiednie, chociaż nudne. :( Muszę przyznać że dotąd nosiłem w takim zestawie czarne. Teraz jednak skarpety do takiego połączenia wybrałbym w kolorze krawata. :) Czy to ma jakiś sens. Zaznaczam że ja kieruję się tylko doborem koloru. Do brązowego garnituru w zestawieniu z czarnym obuwiem tak samo wybrałbym szarość jako barwę skarpet albo w kolorze krawata. Zawsze oceniam tonację kolorów a także stopień ich nasycenia. Ciekawi mnie, jak się zapatruje Pan na takie rozwiązania.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Szare skarpetki średnio mi pasują. :)Garnitur letni z czarnymi butami połączyłbym białymi getrami lub skarpetkami białymi bądź kolorowymi, niekoniecznie w kolorze krawata. ;) Natomiast garnitur brązowy połączyłbym z czarnymi butami skarpetkami wzorzystymi, najlepiej argyle, w kolorach brązowym, beżowym, bordowym, żółtym, itp., vide wpis "Formalne" stroje sportowe (z marca 2011).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dr
Co sądzisz o butach lotnikach (wholecut), nadają się do stroju formalnego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ABC
Nie są tradycyjne, jak wiedenki, ale myślę, że z powodu swojego minimalizmu nie byłyby nieodpowiednie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dr
A co Doktor sądzi na temat użycia butów biało-czarnych lub biało-brązowych, tzw. kaponek? Czy nadawałyby się np. do tropikalnej wersji smokinga?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ziuk1990
Fachowa nazwa to golfy (można dodać, że dwukolorowe, bo mogą być także całe w jednym kolorze). Są to buty wybitnie nieformalne, chociażby ze względu na dużą ilość ażurowania. Do smokingu tropikalnego zdecydowanie nieodpowiednie. Brązowo-białe nadają się do letnich zestawów i jasnych garniturów, natomiast czarno-białe można także inkorporować do różnego rodzaju garniturów spacerowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dr
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKażdy zakup butów powinien być przemyślany pod wieloma względami. Obuwie powinno być jak najlepiej dopasowane. Na stronie https://butymodne.pl/artykuly.html znaleźć można wiele różnych artykułów z praktycznymi poradami, które na pewno przydadzą się podczas wybierania odpowiednich dla nas butów.
OdpowiedzUsuńMój mąż bardzo dużą wagę przykłada właśnie do butów. Oczywiście do wyglądu, on takie wizytowe i eleganckie najbardziej lubi i najczęściej nosi. W sklepie https://mybaze.com/pl/buty-wizytowe-meskie upatrzył sobie ostatnio ładny model. Nie mniej ważna dla niego jest dbałość o buty, to też ważna sprawa.
OdpowiedzUsuńNiech mąż poczyta ten poradnik https://blog.eobuwie.com.pl/jakie-buty-do-garnituru-wybrac/
UsuńJa uwielbiam botki i w zasadzie to przez cały okres jesienno-zimowy w nich chodziłam. Wiele kobiet decyduje się na ich zakup bo nie dość, że wyglądają elegancko to jeszcze są bardzo praktyczne i co najważniejsze ciepłe ;) Nie wyobrażam sobie innych butów na zimę
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńSkoro o butach szczegółowo to ja bardzo chciałabym pochwalić się tym, w jakim miejscu kupuję buty dla swojego sklepu. Najczęściej wybieram hurtownię https://butycentrum24.pl/ ponieważ wiem, że u nich mogę liczyć na najlepsze oferty i najciekawsze propozycje. Każdy może u nich znaleźć najciekawsze propozycje i odpowiedni asortyment, więc zapraszam do skorzystania!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, wyczerpujący temat artykuł. Jeśli chodzi o buty, u mnie to różnie bywa, w zależności od nastroju, całej stylizacji, ale i pory roku czy pogody w danym dniu. Lubię sneakersy czy trampki, ale często też sięgam po botki i kozaki. Głównie chodzi o to, żeby były to wygodne, polskie, tanie buty damskie.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł i interesujące propozycje butów. Ja tam jestem fanką obuwia, także często odwiedzam niejeden sklep z butami damskimi w poszukiwaniu czegoś oryginalnego i komfortowego dla siebie. Lubię więc też wiedzieć, jakie mają inni spostrzeżenia na temat obuwia.
OdpowiedzUsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuńDla mnie buty muszą być przede wszystkim wygodne. W drugiej kolejności dopiero ładne. Szczególnie jeśli mowa o butach w których planuję dużo chodzić. Zimowe czy jesienne muszą być jeszcze ciepłe i solidnie wykonane aby starczyły na dłużej niż na jeden sezon. Być może wskazówki na https://temat-styl.pl/ pomogą wybrać Wam takie odpowiednie obuwie. Na zakup zimowych butów nie mamy już dużo czasu, za chwilę grudzień i może pojawić się śnieg.
OdpowiedzUsuń